Jerzy Granowski * * * (otrzymałem) otrzymałem miejsce i bilet na ekspres jakże mi zazdrościli nikt nie wiedział że dzięki znajomościom umożliwiono mi spacery po peronie niepokoju szeptali zawistnie wytykali palcami chcąc także osiągnąć próg układów z zawiadowcą stacji gdy jednak nadjechał oczekiwany pociąg nie miałem już sił by zająć wskazane miejsce zobaczyłem tylko koniec ostatniego wagonu a dzień był najcieplejszy w roku ponieważ czułem na sobie zimne słońce |